Układ zamknięty– wyrok.

Dawno na naszych ekranach nie mieliśmy obrazu tak gęstego od zła, intensywnego w emocjach oraz dosłownie bolącego widza – pisał publicysta Łukasz Adamski po obejrzeniu najnowszego filmu Ryszarda Bugajskiego „Układ zamknięty”. To najważniejsze od czasów „Długu” Krzysztofa Krauzego film o patologiach współczesnej Polski. (…)
Publicysta przypomina, że produkcja została sfinansowana przez samych przedsiębiorców i Kasę Stefczyka, która pomogła obraz skończyć po tym, jak Państwowy Instytut Sztuki Filmowej czterokrotnie odrzucił prośbę twórców o wsparcie finansowe. Z jakich przyczyn? Tego możemy się tylko domyślać – Tak samo, jak możemy się domyślać, dlaczego twórcy filmu mieli kontrolę skarbową podczas jego realizacji. Zapewne to też był tylko przypadek à la III RP … – podsumowuje gorzko.
Publicysta przypomina, że produkcja została sfinansowana przez samych przedsiębiorców i Kasę Stefczyka, która pomogła obraz skończyć po tym, jak Państwowy Instytut Sztuki Filmowej czterokrotnie odrzucił prośbę twórców o wsparcie finansowe. Z jakich przyczyn? Tego możemy się tylko domyślać – Tak samo, jak możemy się domyślać, dlaczego twórcy filmu mieli kontrolę skarbową podczas jego realizacji. Zapewne to też był tylko przypadek à la III RP … – podsumowuje gorzko.
—
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz