Bp. Wiesław Mering: GENDER – nowe oblicze walki z BOGIEM
“Człowiek staje się wytworem swoich zmysłowych namiętności; nie jest już „mężczyzną i kobietą”, lecz sprawia wrażenie czegoś niedokończonego, niezrealizowanego, a o swojej naturze decyduje sam. Gender zatem unicestwia Boga, człowieka, jego naturę, rodzinę, małżeństwo! Zresztą uderzenie w Boga – zawsze jest również ciosem w człowieka!”
O programowej walce ateistów z Kościołem, o KUL i wykładach z gender na lubelskim uniwersytecie, oraz o postępującej laicyzacji na katolickich uczelniach mówi w rozmowie z PCh24.pl J.E. ks. bp Wiesław Mering, ordynariusz diecezji włocławskiej.
Ekscelencjo, w niedawnym swoim wystąpieniu zwrócił Ksiądz Biskup uwagę opinii publicznej na temat ideologii gender. Czy chrześcijanie powinni postrzegać tę ideologię jako zagrożenie? Jeśli tak, to dlaczego?
- Bardzo cieszę się ze stosowania takiego nazewnictwa. Gender bowiem nie uważam za filozofię, tylko za ideologię. Podstawową różnicę widzę w tym, że filozofia z natury szuka prawdy, a ideologia jest przekonana, że już ją znalazła i teraz próbuje wszelkimi sposobami narzucić ją ludziom. Tak więc należy mówić o ideologii gender niezależnie od tego, że bazuje ona na niektórych myślach, prądach i kierunkach filozoficznych, o których jeszcze powiem.
Gedner jest śmiertelnie poważną próbą walki z chrześcijaństwem. Do tej pory najstarszą formą antychrześcijaństwa był ateizm, twierdzący, że nie ma Boga. Gender natomiast nie tylko przyjmuje ateizm, lecz również kwestionuje samą koncepcję człowieka, który staje się czymś trudno uchwytnym, „niedokończonym”, jakimś rodzajem meduzy, przybierającej naturę i właściwości odmienne w różnych sytuacjach kulturowych. Człowiek staje się wytworem swoich zmysłowych namiętności; nie jest już „mężczyzną i kobietą”, lecz sprawia wrażenie czegoś niedokończonego, niezrealizowanego, a o swojej naturze decyduje sam. Gender zatem unicestwia Boga, człowieka, jego naturę, rodzinę, małżeństwo! Zresztą uderzenie w Boga – zawsze jest również ciosem w człowieka!
Nic dziwnego, że takie poglądy muszą budzić najgłębszy niepokój chrześcijan, znajdujących w Biblii, tradycji i nauce społecznej Kościoła wskazówki, pozwalające uchwycić istotę człowieka, jego powołanie, Boży plan względem ludzi – rodzinę dla Syna Bożego wybrał sam Bóg! – czy wreszcie przypomnienie, iż człowiek nie ma hołdować instynktom, lecz kierować nimi, panować nad nimi w oparciu o pomoc Bożą.
Czy dostrzega Ksiądz Biskup jakieś podobieństwa między gender a innymi lewicowymi ideologiami, które w II połowie XX wieku opanowały uniwersytety zachodniego świata?
- Walka z Bogiem zaczęła się wcześniej niż w XX wieku. Największe „zasługi” przynosi bez wątpienia filozofia oświecenia. Voltaire pragnął pozbawienia papieża władzy doczesnej, a na uczelniach chciał wprowadzić nauczanie świeckie i heretyckie; duchowieństwo powinno zostać zniszczone, a terror powinien ogarnąć ziemię i trwać na niej tak długo, dopóki choć jeden chrześcijanin trwać będzie przy swojej wierze. To prawdziwe poglądy filozofa – wzoru tolerancji; jeżeli jeszcze dodać do tego silne akcenty antysemickie, to „światłość” Voltaire’a jaśnieje o wiele słabiej!
Podobnie słynny encyklopedysta Denis Diderot, który wprawdzie niczego oryginalnego w filozofii nie stworzył, ale stał się symbolem oświeceniowej myśli poprzez głoszony deizm, antropocentryzm i krytykę religii. Wskazał tym samym prostą drogę do sekularyzacji europejskiej kultury.
Najbardziej zajadłym przeciwnikiem religii był jednak Ludwig Feuerbach, który w miejsce teologii chciał wprowadzić antropologię, czyli na miejsce Boga postawić człowieka. Boga uważał za wytwór ludzkiego intelektu, twierdząc, że to ludzkie pragnienia, dążenie do szczęścia, przybiera Jego postać. Trudno tu omawiać szczegółowiej poglądy Feuerbacha, ale zostały one przejęte przez lewicę heglowską i rozpropagowane przez marksizm, który dobrze znamy. Owocem z kolei indoktrynacji marksistowskiej stał się scjentyzm, a także rewolta 1968 roku w świecie zachodnim. Wskutek negacji tradycji, kultury zachodniego świata, oczywiście religii, autorytetów, itp., zrodziła się, po kilkunastu czy kilkudziesięciu latach, właśnie ideologia gender.
(…)
/ od red. – polecamy całość: pch24.pl /
Jak można przeciwdziałać laicyzacji katolickich uczelni?
- Przeciwdziałanie laicyzacji katolickich uczelni to przede wszystkim kwestia właściwego doboru kadr, ludzi, którzy nie tyle zajęci będą osiągnięciem kolejnych stopni naukowych, ile trwaniem i propagowaniem prawdy o Ewangelii. Nie wdając się w żadne szczegóły, wydaje mi się, że jest to kluczowe dla zrozumienia błędnej decyzji o wprowadzeniu modnej dziś ideologii w problematykę studiów, na dodatek w oparciu o niewłaściwe środowisko.
Rozmawiali: Piotr Doerre, Krzysztof Gędłek
Całość: pch24.pl
=================================
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz