K. Wyszkowski: Lech Wałęsa to barykada zdrajców, zbrodniarzy i złodziei
Oświadczenie Krzysztofa Wyszkowskiego po odrzuceniu przez Sąd Apelacyjny w Gdańsku „skargi o wznowienie postępowania”
w sprawie z powództwa Lecha Wałęsy
w sprawie z powództwa Lecha Wałęsy
„Wolność trzeba stale zdobywać” (bł. Jan Paweł II)
Dzisiejszą decyzję sadu należy uznać za kolejny objaw tragicznej sytuacji w jakiej znajduje sie polski wymiar sprawiedliwości.
Oto w 22 lata po okrągłym stole, w 2011 r., Sąd Apelacyjny w Gdańsku wbrew oczywistym faktom stwierdza, że „nie było i nie ma” dowodów na to że Lech Wałęsa był płatnym donosicielem Służby Bezpieczeństwa.
Oto w 22 lata po okrągłym stole, w 2011 r., Sąd Apelacyjny w Gdańsku wbrew oczywistym faktom stwierdza, że „nie było i nie ma” dowodów na to że Lech Wałęsa był płatnym donosicielem Służby Bezpieczeństwa.
Oto w 2012 r., 23 lata po okrągłym stole, prokurator generalny nakazuje umorzenie śledztwa w sprawie dokonanej przez Lecha Wałęsę kradzieży swoich donosów, jako t.w. „Bolka”. Robi to w chwili, gdy prokuratura Instytutu Pamięci Narodowej, a także prokuratura powszechna zgromadziły ogromną ilość niepozostawiających żadnych wątpliwości dowodów na współpracę Wałęsy z SB, a później kradzież tysięcy dokumentów z tym związanych i gotowa była do przedstawienia sądowi aktu oskarżenia. Opis najnowszych dowodów w tej sprawie został podany przez Sławomira Cenckiewicza w książce Wałęsa. Człowiek z teczki i zapewne właśnie dlatego ta praca jest objęta cenzurą przemilczenia przez media.
Oto 24 lata po okrągłym stole, w grudniu 2013 r., Sąd Apelacyjny w Gdańsku, wbrew przedstawionym mu nowym i nie pozostawiającym wątpliwości dowodom agenturalności Lecha Wałęsy, odmawia wznowienia procesu.
Mam poczucie, ze ta odmowa – w sensie moralnym – nie jest moją przegraną – choć decyzja sądu nie podlega już zaskarżeniu. Przeciwnie, czuje sie w tej sprawie niewątpliwym zwycięzcą, na tej samej zasadzie według której skazanie było znakiem zwycięstwa w procesach politycznych w czasach PRL-u.
Mam poczucie, ze ta odmowa – w sensie moralnym – nie jest moją przegraną – choć decyzja sądu nie podlega już zaskarżeniu. Przeciwnie, czuje sie w tej sprawie niewątpliwym zwycięzcą, na tej samej zasadzie według której skazanie było znakiem zwycięstwa w procesach politycznych w czasach PRL-u.
Przegranymi są sędziowie, prokuratorzy i cały wymiar sprawiedliwości, ale jednak nie tylko oni. Gangrena systemu wyniszcza życie milionów Polaków, którzy nie chcą żyć w kraju zdominowanym przez kłamstwo i bezprawie w życiu publicznym. Nie wyrażają zgody na to, żeby Polska była państwem rządzonym przez kłamców i żeby ci kłamcy zamieniali wymiar sprawiedliwości w aparat bezprawia na służbie władzy i historycznego kłamstwa.
Przegranym jest Polska, kraj w którym zablokowano śledztwo w sprawie porwania i zamordowania bł. ks. Jerzego Popiełuszko i które trzymane jest tam nadal mocą układu okrągłostołowego. Przekonałem się o tym naocznie znajdując w dokumentacji śledztwa, w sprawie kradzieży akt przez Wałęsę, nazwisko jednego z funkcjonariuszy uczestniczących w zbrodniczym spisku.
Osobista „ikona” obecnego prezydenta, premiera oraz marszałków sejmu i senatu, czyli Lech Wałęsa, jest barykadą, za którą ukrywają się współcześni targowiczanie – komunistyczni zdrajcy, zbrodniarze i złodzieje oraz ci spośród posadzonych po drugiej stronie okrągłego stołu, którzy byli ich agentami i sojusznikami. Wałęsa jest sztandarem jednoczącym Bronisława Komorowskiego z Wojciechem Jaruzelskim, Czesława Kiszczaka z Tadeuszem Mazowieckim, Adama Michnika z Donaldem Tuskiem, enkawudzistów z LWP z „etosowcami” z Unii Demokratycznej i „aferałami” z Kongresu Liberalno-Demokratycznego.
Walka o prawdziwie wolną Polskę wciąż trwa. Dziękuje wszystkim, którzy mnie w tej walce wspierają i obiecuję, że nadal będę służyć prawdzie i Polsce.
Krzysztof Wyszkowski
źródło: FB
zob też: Przegranym jest Polska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz